Obligacje banków spółdzielczych – wartościowa inwestycja?

Upadek SK Banku był jednym z najgłośniejszych momentów na rynku finansowym, który poważnie zachwiał naszą wiarą w opłacalność inwestowania w obligacje banków spółdzielczych. Od tego czasu stale można obserwować, jak obligacje innych instytucji tego typu systematycznie tracą na wartości, a zainteresowanie nimi wśród inwestorów znacznie się zmniejsza.

Jednym z najważniejszych rynków finansowych, służących do obrotu takimi obligacjami jest Catalyst. Dane dotyczące rocznych raportów finansowych obecnych na nim banków są obecnie bardzo wyczekiwane, ale wielu inwestorów nie podchodzi do tego ze zbytnim optymizmem. Mimo wszystko jednak wielu ludzi nadal jest zainteresowanych inwestowaniem w obligacje takich banków. Należy jednak dokładnie przyjrzeć się sytuacji i zobaczyć, czy w tym momencie faktycznie jest to dobry pomysł i czy przypadkiem nie narazimy się w taki sposób na zbyt duże straty. Wartość nominalna wszystkich obligacji banków spółdzielczych działających na rynku Catalyst wynosi obecnie 601 101 500 zł.

Rentowność inwestowania w nich szacowana jest na bardzo odmiennych poziomach – od 2,60% do 16,38%. Należy jednak wziąć pod uwagę to, że tak duża rozpiętość wynika tu z oceniania transakcji dokonywanych w dość różnych momentach; od sierpnia 2015 roku do marca 2016. Sytuacja zmienia się zatem bardzo dynamicznie i trudno jest "wyczuć" ten jeden właściwy moment na dokonanie inwestycji. Dane te niewiele mówią nam o realnej rentowności danej obligacji, bowiem ta jest uzależniona od całego mnóstwa czynników i przede wszystkim warunków panujących w konkretnym momencie. Spadek wartości tych obligacji i wszystkie trudności na tym rynku nie są jednak żadną nowością – taka trudniejsza sytuacja dla zajmujących się tym inwestorów trwa już od dłuższego czasu. W pewnym sensie zapoczątkował ją bank BPS, którego plan naprawczy tego sektora – zdaniem wielu specjalistów – okazał się całkowitym niewypałem. Coraz więcej banków przejawia z tego powodu niechęć do dalszego zrzeszania się w taki sposób i może sprawiać, że cały ten sektor w najbliższym czasie czeka prawdziwy rozłam. 

Wiele wskazuje bowiem na to, że niektóre banki zaczną podążać własną drogą. Dane zawarte w najbliższych raportach będą pesymistyczne również z innego powodu. Niedawno powołany został do życia system IPS, którego celem jest ochrona tego sektora i stabilizacja jego sytuacji. W rzeczywistości jednak jeszcze bardziej pogłębia on i tak mocno już zaawansowany chaos jaki możemy tu obserwować, przez co sytuacja staje się jeszcze trudniejsza. Dodatkowe, z pozoru mniejsze ale w rzeczywistości wiele znaczące czynniki takie jak zwiększenie składek BFG zrzuca na barki banków dodatkowe trudności, które pogarszają ich wyniki finansowe. Raporty przygotowywane przez poszczególne banki pokazują przede wszystkim to, jak mocno w ostatnim okresie wzrosły koszty prowadzenia takiej działalności, przy równoczesnym spadku przychodów.

obligacje

Wspomniany na początku upadek SK Banku również jest bardzo ważnym wydarzeniem, którego nie sposób pominąć przy analizowaniu rentowności inwestowania w takie obligacje. Na rynku Catalyst nadal znajdują się trzy serie obligacji banku, który od pewnego już czasu jest w stanie upadłości; te trzy serie, mówiąc dość luźnym językiem, niczym zjawy straszą cały ten sektor i sprawiają, że inwestorzy z niepokojem patrzą na przyszłość obligacji. Ciekawe jest to, że jeszcze całkiem niedawno sektor banków spółdzielczych powszechnie uważano za bardzo bezpieczny i stabilny. Banki spółdzielcze w większości przypadków nie prowadzą żadnych wybitnie skomplikowanych operacji finansowych i z reguły ograniczają się do tych bardziej podstawowych usług, jak udzielanie kredytów i przyjmowanie depozytów. Kiedy jednak największy do tej pory bank w tym sektorze upadł, wielu inwestorów przejrzało na oczy i uświadomiło sobie, że nie jest to wcale tak stabilna i pozbawiona jakichkolwiek zawirowań dziedzina, jak wierzyliśmy przez lata – takie rzeczy mogą zdarzać się również i tutaj. Praktycznie wszyscy specjaliści i analitycy są ponadto zgodni co do tego, że ryzyko kolejnych groźnych wydarzeń tego typu w niedalekiej przyszłości jest bardzo duże.

Rentowność obligacji znacznie różni się w przypadku poszczególnych banków spółdzielczych. Na chwilę obecną najlepszy wynik pod tym względem osiąga Podkarpacki Bank Spółdzielczy z rentownością rozpinającą się od 5,74% do 16,38%. Obecnie na rynku znajdują się jego obligacje o wartości około 95 mln zł. Innym ważnym graczem w tym sektorze jest Krakowski Bank Spółdzielczy, którego obligacje dostępne na rynku warte są 70 mln zł. Rentowność jest jednak w jego przypadku nieco niższa i oscyluje się w granicach 6,74% - 8,94%. Czy obecne zawirowania to jedynie chwilowe problemy, jakie dotykają od czasu do czasu właściwie każdą branżę, czy też zapowiedź czegoś znacznie poważniejszego? Tego jeszcze nie wiemy, a zdania samych analityków są w tej kwestii dość podzielone. Nie bez znaczenia jest również fakt, że obecnie wprowadza się szereg zmian prawnych, które również mają ogromny wpływ na sposób funkcjonowania całego tego sektora. Zmianie ulega między innymi sposób działania zrzeszeń, pojawiają się także nowe opłaty dla banków.

Obecnie instytucje te mają zatem pełne ręce roboty przy dostosowywaniu się do nowych przepisów i regulacji, co na pewno nie wpływa dobrze na ich działalność – ten najbardziej burzliwy okres może potrwać nawet do 2017 roku. Paradoksalnie zatem kupowanie obligacji tych banków, które obecnie nie mają najlepszych notowań może okazać się bardzo dobrą inwestycją na przyszłość, bowiem być może w ciągu kilkunastu miesięcy ich wartość znacznie wzrośnie.

Kategorie: Inwestycje,

Komentarze (0)